Sesja z Joanną Jabłczyńską
(Nikon D810)

Dzisiaj o kulisach powstania zdjęć, które obecnie możecie spotkać w galeriach handlowych, na przystankach autobusowcyh i tramwajowych oraz w internecie. Fotografie powstały na cele kampanii reklamowej promującej wakacyjne wyjazdy do Tunezji. Jedną z twarzy kampanii jest aktorka Joanna Jabłczyńska. I mnie przypadło wykonanie tych zdjęć. Pokazuję jaki wybrałem aparat, obiektyw, czas, przysłonę i rodzaj oświetlenia.

Kampania

Zdjęcia te miały być częścią dużej europejskiej kampanii promującej wyjazdy do Tunezji. Ruch turystyczny w tym kraju znacznie zmalał po wiosennym zamachu na turystów w Tunisie. Polskę reprezentowała Joanna Jabłczyńska i Robert Makłowicz. Mnie przypadło wykonanie zdjęć Joanny.

 

Zadaniem fotografa było wykonanie ujęć pokazujących aktorkę na tle charakterystycznych miejsc Warszawy. Osoba na zdjęciu miała się uśmiechać. Wybrałem Stare Miasto, gdyż daje możliwość zrobienia różnych ujęć bez konieczności dalekiego przemieszczania się. Szczególnie, że trudno było zgrać termin z dobrą kwietniową pogodą. Joanna miała też ograniczony czas. Za Starym Miastem przemawiała też pora roku i brak w polu widzenia jakichkolwiek roślin. Na początku kwietnia na drzewach nie było jeszcze ani jednego zielonego listka.

 

Zdjęcia

Tuż przed sesją dotarły nowe wytyczne klienta. Zdjęcia mają być jednak bez charakterystycznych elementów Warszawy a modele powinni być pogodni, ale bez dużych uśmiechów na twarzy. Postanowiłem nie zmieniać już miejscówki oraz dodatkowo i tak wykonać kilka ujęć według pierszego założenia. Tak na wszelki wypadek, gdyby klient znów zmienił zdanie. W sumie wybrałem trzy lokalizacje, raczej z boku od głównego szlaku turystów tłumnie spacerujących w tej części miasta. W każdej z tych miejscówek powstało od kliku do kilkunastu ujęć. Różnią się między sobą pozami modela, sposobem trzymania tabliczki i wyrazem twarzy. Oświetlenie pozostawało stałe. Fotografie wykonane zostały w ciągu niecałych 40 minut. Joanna Jabłczyńska to doświadczona i bardzo zdyscyplinowana osoba. Wykonanie tych zdjęć było czystą przyjemnością.fotoblog-foto-blog-joanna-jablczynska-photo-photoblog-02 fotoblog-foto-blog-joanna-jablczynska-photo-photoblog-04 fotoblog-foto-blog-joanna-jablczynska-photo-photoblog-06 

Oświetlenie

Przygotowując się do zdjęć, wiedziałem, że ta sesja będzie musiała odbyć się szybko i dodatkowo w ruchliwym miejscu. Założyłem, że jeśli nie będzie słonecznej pogody, użyję mobilny flesz studyjny z softboksem. Jeden statyw i jeden akumulator zawieszony na nim. Jeśli będzie słońce, oświetlę Joannę jedną blendą. Tak czy inaczej potrzebny był asystent, którym został kolega z agencji Marcin Giżycki. Miesiąc później Marcin za portret aktora Roberta Więckiewicza zdobył pierwszą nagrodę w konkursie Grand Press Photo 2015. To jego pierwsza nagroda w profesjonalnym konkursie prasowym. Dlatego żartuję sobie, że wystarczy potrzymać u mnie blendę i już jest nagroda :)

Jak widzicie, na zdjęciach była piękna słoneczna pogoda, czyli Marcin nie zajmował się fleszem, tylko srebrną blendą. Wyszukałem takie miejsca, by Joanna stała w cieniu, a słońce miała za sobą. Tak, aby Marcin mógł skierować na jej twarz odbite od blendy światło. Intensywność światła regulowaliśmy odległością od modela oraz wielkością samej blendy. Dzięki temu, pomimo że robiliśmy zdjęcia w południe, mamy interesujące światło na zdjęciach.

 

Sprzęt i metadane

Do sesji wykorzystałem aparat Nikon D810. Zapewnia bardzo duże pliki (36 mln pikseli) oraz świetną jakość zdjęć. Poświęciłem już jeden post tej kamerze: Dlaczego nie kupiłem Nikona D800, a kupię D810. Mając ten aparat w ręcę byłem pewien, że moje fotografie mogą być wykorzystane nie tylko jako bilbord, czy citylight, ale praktycznie na dowolne powiększenie do komercyjnego użytku.

Joanna Jabłczyńska i Nikon D810

Joanna Jabłczyńska i Nikon D810

Używałem obiektywów stałoogniskowych. Niedocenianego szkła Nikkor 50/1.4G i mojej ulubionej portretówki Nikkor 85/1.4D. Chcąc zachować dużą plastykę zdjęcia, obietywu nie przymykałem bardziej niż do f/4.0. Przy tych odległościach modela od tła najlepsze efekty uzyskiwałem przy f/2.8 – głębia jest na tyle duża, że cała twarz jest ostra i jednocześnie na tyle mała, że tło jest ładnie rozmyte. Oczywiście powstało też kilka klatek ze znacznie większą głębią ostrości.

Klient otrzymał zdjęcia w pełnej rozdielczości w formacie TIFF oraz jako JPEG. Fotografie bez obróbki, jedynie zmieniona gęstość (ciemniej, jaśniej). Jak zdjęcia zostały wykorzystanie, widzicie na załączonych fotkach. Jeśli spotkacie się ze zdjęciem z tej sesji, to liczę, że podeślecie dokumentację na maila: piotrblawicki.com@gmail.com

fotoblog-foto-blog-joanna-jablczynska-photo-photoblog-07

fotoblog-foto-blog-joanna-jablczynska-photo-photoblog-08

fotoblog-foto-blog-joanna-jablczynska-photo-photoblog-10

fotoblog-foto-blog-joanna-jablczynska-photo-photoblog-09

 

 

 

 

 

 

 

 

 

9 Comments
Share Post
9 Comments
  • vipphoto

    Nadal ten aparat jest strasznie drogi, choć staniał o 2 tys.

    03-06-2015 at 10:00
  • ola.p

    Ładnie wyszła ;-D

    03-06-2015 at 10:02
  • Jarosław Kotarbiński

    Drogi to jest d4s, bo kosztuje 22 tys. a d810 połowę z tego. Czyli możesz mieć dwa takie za jeden d4s

    03-06-2015 at 10:03
  • kika

    O super, ja ostatnio tylko śluby robię

    03-06-2015 at 11:00
  • Bolek

    Czy zdjęcie pana Makłowicza do tej samej kampanii to też Pana robota? Czy kto inny robił?

    13-06-2015 at 19:07
  • Wiesław Raczyński

    byłem w Anglii w grudniu to kosztował tam 1000 funtów -nowy w sklepie

    15-06-2015 at 08:04
  • Wiesław Raczyński

    sorki to d800 1000 funtów a d810 1500 funciaków

    15-06-2015 at 08:24
  • Jarosław Tomaszewski

    Gratuluję udanej sesji i finalnego produktu. Czy w najbliższym czasie można się spodziewać Pana opinii o Nikonie D810 w typowo reporterskich zastosowaniach. Przykładowo. mnie najbardziej interesuje kwestia pracy na wysokich czułościach. Pozdrawiam

    15-06-2015 at 12:17

Zostaw komentarz